Lubrykanty chłodzące vs rozgrzewające. Które wybrać? Recenzja

Lubrykanty chłodzące vs rozgrzewające. Które wybrać? Recenzja

Michalina Grabowska
Ładowanie...

Jakiś czas temu miałam okazję przetestować i porównać ze sobą lubrykanty chłodzące i rozgrzewające. Wybrałam 4 różne produkty, o których działaniu opowiem Wam właśnie w tym wpisie. Do testów posłużyły mi: Sensuva On Ultra Stimulating Insane, System JO Hybrid kremowy lubrykant wodno-kokosowy, System JO Premium grzejący lubrykant na bazie silikonu oraz Intimate Earth Mojo Horny Goat Weed.

Sensuva On Ultra Stimulating Insane - jak się sprawdza w praktyce?

Zacznijmy może od lubrykantu, w którym pokładałam największe nadzieje, a niestety niemiło się rozczarowałam, a mowa tutaj o Sensuva On Ultra Stimulating Insane, który zgodnie z deklaracją producenta jest lubrykantem chłodzącym. Coś, co już na pierwszy rzut oka zasługuje na pochwałę to zdecydowanie wygodna pompka, która pozwala na precyzyjną aplikację produktu, bez obaw przed tym, że nałożymy go za dużo. Takie rozwiązanie zdecydowanie przypadło mi do gustu, ponieważ oprócz wygody gwarantuje również zachowanie higieny produktu.

Ogromnym plusem dla mnie jest również fakt, że lubrykant Sensuva On jest na bazie wody, co pozwala na używanie go podczas zabaw z gadżetami. Po aplikacji lubrykant nie klei się, co niewątpliwie jest jego kolejnym plusem, ale za to niestety bardzo szybko się wchłania. Nie nazwałabym go idealnym nawilżaczem, ponieważ podczas pieszczot, co jakiś czas trzeba ponownie po niego sięgnąć, co na dłuższą metę jest dość irytujące.

Dodatkowo muszę przyznać, że niestety efekt chłodzący, w którym właśnie tak pokładałam wszelkie nadzieje - nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia. W jego przypadku efekt chłodzenia skończył się równie szybko, co właściwości nawilżające produktu. Podsumowując, nie kupiłabym ponownie tego produktu, choć przyznam szczerze, że chciałabym wypróbować inny właśnie od tej marki, bo słyszałam dużo dobrego na jej temat i wierzę, że po prostu źle mi się trafiło, a marka sama w sobie ma w swojej ofercie coś godnego polecenia. 

System JO - Hybrid kremowy lubrykant wodno-kokosowy, jak działa?

Kolejnym produktem, jaki miałam okazję testować, był lubrykant od popularnej marki System JO - Hybrid kremowy lubrykant wodno-kokosowy, którego formuła bazuje na oleju kokosowym i wodzie,
a dodatkowo jest rozgrzewający. Coś, co zwróciło moją uwagę już na samym początku, to fakt, że wystarczy naprawdę niewiele produktu, żeby uzyskać doskonałe nawilżenie.

lubrykanty n69

To sprawia, że ten lubrykant jest niesamowicie wydajny. Nałożyłam go zaledwie ⅔ krople, łatwo się rozprowadził i co ważne - nie kleił się. Ma bardzo przyjemny, ale też bardzo delikatny zapach kokosa, który jest ledwie wyczuwalny. Jego właściwości rozgrzewające niemalże od razu zaczęły działać i poczułam przyjemne ciepło - podobnie jak partner, który również przyznał, że podczas stosunku gwarantuje to również dla niego nowe doznania. Po ten lubrykant z pewnością będę sięgać częściej. 

Klasyczny System JO Premium lubrykant na bazie silikonu

Trzecim produktem, który sprawdziłam na własnej skórze, był System JO Premium lubrykant na bazie silikonu. Podobnie jak kokosowy poprzednik ten także rozprowadził się bardzo łatwo i również wystarczyła zaledwie kropla, żeby w całości nawilżyć wybrane miejsca. Jeśli miałabym porównać oba produkty - ten lubrykant zdecydowanie dłużej pozostawia nawilżenie, a jego konsystencja jest wyraźnie gęstsza.

Ten jest całkowicie bezzapachowy i również zaraz po nałożeniu bardzo szybko można odczuć przyjemne ciepło. Osobiście nie wyczułam więcej różnic pomiędzy tymi dwoma. Coś, co jednak wyraźnie je różni to fakt, że ten pierwszy miał delikatny zapach kokosa, był trochę rzadszy i nie kleił się. Dodatkowo istotnym faktem jest, że System JO Premium nie można używać z gadżetami erotycznymi, ponieważ jest na bazie silikonu. 

lubrykanty rozgrzewające n69

Rozgrzewający lubrykant Intimate Earth Mojo Horny Goat Weed

Ostatnim produktem, jaki sprawdziłam, był Intimate Earth Mojo Horny Goat Weed rozgrzewający lubrykant do seksu, którego lubrykantem bym raczej nie nazwała. Jego konsystencja dużo bardziej przypominała mi oliwkę do ciała albo olejek do masażu. Z pewnością można go użyć podczas gry wstępnej albo nawet podczas stosunku - jeśli wiesz, że Twoja naturalna lubrykacja nie zawiedzie. Raczej nie polegałabym na nim, jako na dobrym nawilżaczu.

Jest rozgrzewający - co dało się wyczuć, ale bardzo delikatnie. Dwa poprzednie produkty dawały dużo więcej ciepła niż ten. Tutaj efekt był minimalny. Na opakowaniu produktu, doczytałam, że skutecznie zwiększa on libido i wydłuża stosunek - do tej kwestii byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Po nałożeniu go na ciało i małym rozczarowaniu przez jego konsystencję i mało wyczuwalnym efekcie grzejącym, spisałam go trochę na straty… Podczas stosunku jednak oboje z partnerem zauważyliśmy, że rzeczywiście przedłuża stosunek. To zaskoczyło mnie w nim najbardziej, ponieważ o ile spodziewałam się efektu grzania itd, tak w to akurat wierzyłam najmniej.

Przetestowałam go również z masażerem łechtaczki, żeby być pewną, jak sprawdzi się w tej sytuacji i przyznam szczerze, że zdecydowanie polecam go kobietom, które mają problem z wrażliwą łechtaczką, przez co bardzo szybko dochodzą przez stymulację wibracjami. Dzięki temu produktowi mogą zapewnić sobie przyjemność, która będzie trwała jeszcze dłużej. Produkt łatwo się zmył i chociaż obawiałam się, że jego konsystencja sprawi, że na pościeli zostaną tłuste plamy - na szczęście nie było tego problemu.

Podsumowanie recenzji lubrykantów

Jeśli miałabym spośród tych czterech produktów wybrać swojego faworyta, to zdecydowanie na pierwszym miejscu postawiłabym System JO Hybrid kremowy lubrykant wodno-kokosowy, ponieważ ten sprawdził się u mnie najlepiej. Na drugim miejscu System JO Premium, ponieważ ich działanie było podobne, a jakiekolwiek różnice ledwo wyczuwalne. Na trzecim miejscu Intimate Earth Mojo Horny Goat Weed, a na ostatnim niestety Sensuva On Ultra Stimulating Insane, ponieważ ten rozczarował mnie najbardziej.

Aktualne promocje

Więcej
Poruszanie się po elementach karuzeli jest możliwe za pomocą klawisza tab. Możesz pominąć karuzelę lub przejść bezpośrednio do nawigacji karuzeli za pomocą łączy pomijania.