Magic Motion Flamingo, czyli wibrująca kulka sterowana smartfonem. Na rynku jest wiele wibrujących kulek. Niektóre z nich są sterowane pilotem, inne smartfonem.
Ja osobiście wolę te sterowane telefonem, bo dają zdecydowanie więcej opcji zabawy i takim gadżetem właśnie jest Magic Motion Flamingo.
Magic Motion Flamingo
Nazwa Flamingo, ponieważ z wyglądu przypomina flaminga. Gadżet jest zrobiony w 100% z bezpiecznego dla ciała silikonu medycznego. Jest również wodoodporny, dzięki czemu możemy bawić się nim pod prysznicem lub w wannie.
Kulka Flamingo jest przeznaczona do stymulacji punktu G, a jej antenka, na której jest guziczek do uruchomienia gadżetu, dosięga łechtaczki, dzięki czemu masuje ją, gdy jednocześnie kulka stymuluje nasz punkt G (ale jeśli chcemy, możemy użyć kulki do masowania łechtaczki, tak też się da, sprawdzone).
Co znajdziesz w pudełku Flamingo?
W zestawie z Flamingo jest etui do przechowywania zabawki, instrukcja obsługi i kabel USB do ładowania (ładowanie trwa około godziny, co starcza nam na około 4 godziny zabawy). Wbudowane tryby stymulacji zmieniamy guziczkiem na antence, ale więcej możliwości zabawy daje nam aplikacja Magic Motion, którą za darmo pobieramy z Apple Store lub Goggle Play.
Apka jest w języku angielskim, ale myślę, że nie jest to problem dla osób, które nie znają tego języka, ponieważ jest dość intuicyjna. Zanim uruchomimy aplikację, musimy włączyć bluetooth na telefonie oraz sam gadżet, który wcześniej myjemy (najlepiej wodą z mydłem lub toy cleanerem).
Magic Motion Flamingo - funkcje aplikacji
Apka ma sporo funkcji, kilka podstawowych dla tego typu aplikacji: sterowanie manualne, głosem, muzyką, wybór z kilku opcji trybów stymulacji lub stworzenie własnego trybu, który można zapisać na przyszłość, oraz kilka nowości dla mnie: Game Mode, funkcja, w której mamy między innymi symulator gitary oraz perkusji i dzięki grze na nich kulka stymuluje nas w ich rytmie.
Jest też funkcja treningu do mięśni dna miednicy, ale ja uważam, że bez konsultacji z fizjoerapeutą uroginekologicznym nie powinnyśmy na własną rękę trenować z gadżetami.
Moją ulubioną funkcję, którą ma większość tego typu apek, zostawiłam na koniec, chodzi oczywiście o możliwość połączenia z innym smartfonem, czyli zabawa z partnerem lub partnerką na odległość! W aplikacji jest również bezpieczny czat, dzięki któremu możemy pisać z drugą osobą podczas zabawy.
Kulki możemy również używać w miejscach publicznych. Aplikujemy sobie gadżet przed wyjściem z domu i oddajemy kontrolę nad Flamingo drugiej osobie ;) Jeśli mamy potrzebę użycia lubrykantu, to z gadżetami silikonowymi używamy tylko
lubrykantów na bazie wody, nie silikonu.
Magic Motion Flamingo vs Lovense Lush 3
Porównując Flamingo do innej wibrującej kulki
Lush 3 marki Lovense ciężko wybrać mi faworyta. Jeśli chodzi o kształt i wielkość, to skłaniam się chyba bardziej ku Lush 3.
Przede wszystkim jest on większy od Flamingo, ale zdaję sobie sprawę, że są osoby, którym bardziej będzie odpowiadał mniejszy gadżet taki ja właśnie Flamingo od Magic Motion i przy częstym użytkowaniu, tym bardziej, gdy mamy zamiar bawić się w miejscu publicznym, to mniejsza kulka może się lepiej sprawdzić.
Aplikacja Lovense Remote do Lusha 3 jest w języku polskim w przeciwieństwie do aplikacji Magic Motion. Przez to jest zdecydowanie łatwiejsza w obsłudze.
Aplikacja Lovense ma opcję Alarm, czyli budzenie za pomocą gadżetu, czego nie ma Magic Motion. Za to apka Magic Motion do Flamingo ma opcję treningu i game mode. Resztę funkcji, które wcześniej wymieniłam, posiadają dwie aplikacje i te funkcje są do siebie zbliżone. Obie kulki różnią się też ceną, gadżet Flamingo jest tańszy.
Apka Lovense jest dla mnie bardziej przejrzysta. Lush 3 jest popularny na sexcamerkach, więc w tym celu wybieramy ten gadżet.
Jeśli jednak szukamy czegoś tylko w celach prywatnych to dla mnie osobiście ciężki wybór. Na pewno kształt, wielkość, cena kulki, opcje aplikacji i język będą miały spore znaczenie przy wyborze, który zostawiam wam.
Kitty Tease - cam girl, feministka, aktywistka pracy seksualnej w Polsce