Recenzja stymulantów dla kobiet. Czy rzeczywiście wzmagają ochotę na seks?

Recenzja stymulantów dla kobiet. Czy rzeczywiście wzmagają ochotę na seks?

Michalina Grabowska
Ładowanie...

Od kilku tygodni testuję żele stymulujące dla kobiet. Zadanie nie jest łatwe, ponieważ ze względu na przyjmowane leki w tym antydepresyjne - moje libido określam na poziomie “rowu mariańskiego”. Musicie wiedzieć, że niskie libido nie oznacza zahamowania w 100% potrzeb seksualnych, jednak dojście do finału nie jest już takie proste.

Wybrałam sześć produktów, które mogłyby być alternatywą dla bestsellerowego produktu, jakim jest Sensuva On. Zanim wyłonię faworyta, postaram się pokrótce opisać każdy z produktów i niosące z nim doznania. Nadmienię, że dla zachowania szczerości testu każdego produktu nałożyłam tyle samo - około ziarna grochu.

Stymulujące balsamy od Bijoux Indiscrits, jakie były moje wrażenia? 

Zacznę od marki akcesoriów erotycznych Bijoux Indiscrits. Tutaj na tapetę wzięłam kultowe małe balsamiki zamknięte w 8g puszeczce, które po otwarciu mają ważność 6 miesięcy. Występują w 4 zapachach. Ja zdecydowałam się na “Ghosting remedy” o zapachu wetiwerii.

Jeśli jesteśmy przy zapachu, jest to połączenie cytrusów z imbirem i mimo, że wydaje się bardzo perfumeryjny znając politykę marki, wiemy, że produkty są wegańskie i bezpieczne dla skóry. W konsystencji trzeba się namachać paluszkiem, aby wydobyć odpowiednią ilość produktu z opakowania. W przypadku dłuższych paznokci może wystąpić problem zbierania się produktu pod paznokciem. Aplikacja wydaje mi się również średnio higieniczna, mimo iż zachowałam wszelkie zasady i przed użyciem porządnie umyłam ręce. Myślę, że jest to problem wielu kosmetyków także w kolorówce czy kremie. Jego działanie określiłabym na niskie. 

O tym, co musicie koniecznie wiedzieć, jest indywidualność. Każda łechtaczka jest inna i inaczej będzie odbierać różne bodźce. Po rozsmarowaniu balsamu, po kilku sekundach czuć rozchodzące się ciepło jednak to wszystko, co ten produkt dla mnie zrobił. Bardzo ładnie pachnie, lekko pobudza, ale nie stanie się moim faworytem. Daję mu silne 2/5.

Stymulujący balsam do łechtaczki Bijoux Indiscrits Clitorial Arousal Cream. Jak działa?

Drugim produktem jest Clitorial Arousal Cream tej samej firmy. Zachwyciło mnie opakowanie przypominające pomadkę w płynie. Czarne i bardzo klasyczne. Aplikacja jest bardziej higieniczna ze względu na zamontowaną pompkę. Jednak… zanim dojdzie do pierwszego użycia, trzeba naprawdę napracować się z pompką, aby coś z niej poleciało. Konsystencja jest dosyć gęsta, a w zapachu porównywalny jest ten balsam do kremu Nivea. Działanie ma bardzo podobne jak poprzednik. Trochę pobudza, ale bez szału jedynie przez zwiększone uczucie ciepła. Również jestem zmuszona dać temu produktowi ⅖ punktów.

Oba zaproponowałabym młodym dziewczynom, które nie mają problemów z libido, a jedynie chcą zwiększyć otrzymywaną przyjemność. Produkty nie są przeznaczone do zlizywania. 

Jak się sprawdziła marka System JO?

Miałam już okazję wcześniej testować ich Mint Chip Chill. Jest to połączenie mięty z czekoladą i smakuje obłędnie. W opakowaniu znajdziemy 10ml, które jest dozowane dzięki łatwemu aplikatorowi. Uczucie chłodzenia jest bardzo delikatne i subiektywne. Myślę, że bardziej odczuwalne będzie dla strony dającej przyjemność np. podczas seksu oralnego. Nie zgodzę się jednak z producentem, że efekt utrzymuje się nawet do 45 min. 

Jednak ze względu na możliwość zlizywania i przyjemniejszą żelową konsystencję na bazie wody jestem w stanie wykorzystać go w innym celu. ⅗ punktów - myślę, że jest to uczciwa ocena.

Serum stymulujące łechtaczkę dla kobiet 12 Volt System JO

Inaczej mogę odnieść się do 12 Volt tej samej firmy. Podobny aplikator w różowym opakowaniu, który ma za zadanie zapewnić nam mrowienie i buzzowanie w obrębie łechtaczki. Byłam naprawdę zaskoczona jego działaniem. Uczucie gorąca czuć nie tylko w obrębie aplikacji, ale także rozchodzi się na dalsze obszary.

Efekt mrowienia pozytywnie mnie zaskoczył. Nie był nachalny i nie powodował uczucia bólu czy podrażnienia. Również nie zgodzę się z producentem, że efekt utrzymuje się do 45 min, jednak faktycznie warto poczekać 3-5 min tak, aby pozwolić mu się rozwinąć. Nie jest jadalny i bardzo nie polecam go próbować. Konsystencja na bazie oleju, więc uwaga z zabawkami silikonowymi. Jestem z niego zadowolona ⅘.

Krople pobudzające wrażliwość łechtaczki Orgie Drops Kissable

Orgie drops kissable… oj…miałam do niego kilka podejść. Buteleczka o pojemności 30 ml posiada wygodny aplikator w kształcie pipety, jednak sama konsystencja jest na tyle lejąca, że niestety wylewa się z niej. Na opakowaniu znajdziemy informację o terminie ważności 6 miesięcy od otwarcia. 

Zapach przypomina syrop ziołowy dla dzieci. Może i jest kissable, ale zdecydowanie odradzam. Jeśli chcemy zastosować taki efekt w buzi, polecam dedykowane produkty. Olejek, który przez producenta jest nazywany żelem, jest mocny. To co mi się w nim spodobało to fakt, że pobudził mnie na tyle, że nie potrzebowałam dodatkowej lubrykacji. Efekt, jaki daje to połączenie rozchodzącego się ciepła i lekkiego chłodu jednocześnie. Na pewno jeszcze nieraz z niego skorzystam ⅘

Intimate Earth Intense - serum stymulujące łechtaczkę

Jest to serum o pojemności 30ml. Buteleczka jest bardzo lekka i ma przyjemny, łatwy w użyciu aplikator. Jako jeden z niewielu po otwarciu zachowuje ważność przez 12 miesięcy. Producent w swoim składzie zdradza użycie l-argininy stosowanej także w popularnej hiszpańskiej musze oraz mięty pieprzowej. Na opakowaniu znajdziemy także informację o tym, że produkt jest w 100% wegański. Zapach faktycznie jest mocno miętowy. Jego konsystencja to stabilny żel, gęstszy niż w przypadku orgie drops. I ta struktura zdecydowanie bardziej do mnie przemówiła. Efekt rozgrzania i jednoczesnego chłodzenia pojawia się bardzo szybko. 

Ideałem byłaby dla mnie sytuacja, jeśli efekty, jakie dają te produkty, nie znikałyby równie szybko, jak się pojawiają. Jest to problem, który widzę we wszystkich testowanych produktach. Ten zachował się najdłużej jednak… nie użyje go przed randką na podkręcenie emocji, bo zanim stanie się istotny, to już dawno przeminie. Idealnie sprawdzi się jednak do gry wstępnej. Poproście swojego Partnera/Partnerkę o masaż z wykorzystaniem tego produktu, a na pewno nie pożałujecie.

Podsumowanie recenzji stymulantów dla kobiet

Tak jak wspomniałam na samym początku wpisu, w moim przypadku poprzeczka dla tych produktów była zawieszona naprawdę wysoko ze względu na obniżone libido. Jeśli miałabym wyłonić swojego faworyta, to zdecydowanie poszłabym w stronę produktów marki System Jo, czyli do testowanych przeze mnie System VOLT oraz Mint Chip Chill. Oba te produkty na tle pozostałych wypadają najlepiej. 12 Volt zaskoczył mnie efektem przyjemnego mrowienia i pobudzenia!

Na uwagę zasługują również krople pobudzające łechtaczkę Orgie Drops Kissable, które były w stanie pobudzić mnie do tego stopnia, że nie musiałam wspomagać się dodatkową lubrykacją. Zaskakujący efekt chłodu i ciepła jednocześnie naprawdę doskonale stymuluje łechtaczkę i pobudza do dalszej zabawy.

Każdy produkt drogeryjny wart jest przetestowania, moje doświadczenia z tymi produktami już znacie i mam nadzieję, że ułatwią Wam wybór. Jeśli nie masz problemów z libido, z ręką na sercu mogę polecić Ci każdy z tych produktów.

Aktualne promocje

Więcej
Poruszanie się po elementach karuzeli jest możliwe za pomocą klawisza tab. Możesz pominąć karuzelę lub przejść bezpośrednio do nawigacji karuzeli za pomocą łączy pomijania.