Żeby ciało mogło odczuwać przyjemność, musi najpierw czuć się bezpiecznie. Musi mieć przestrzeń na oddech, na ruch, na swobodę. Gdy w brzuchu zalega ciężar, ciało, zamiast się rozluźnić, wybiera napięcie.
Chociaż nieczęsto myślimy o przyjemności w takich kategoriach, jedną z największych "blokad" dla jej pełnego odczuwania może być... zalegająca kupa.
Co oznacza dla Twojego ciała brak regularnych wypróżnień?
Jak zalegająca kupa wpływa na napięcie i spięcie brzucha?
Kiedy stolec nie jest regularnie wydalany, zaczyna rozciągać jelito grube.
W praktyce oznacza to:
-
ucisk na ściany jelita,
-
napięcie w mięśniach dna miednicy i brzucha,
-
uczucie przepełnienia i dyskomfortu.
Co więcej, rozciągnięte i napięte jelito ogranicza pracę przepony - mięśnia, który odpowiada za głęboki, relaksujący oddech. Gdy przepona nie ma przestrzeni do pracy, nie może się prawidłowo obniżać. Oddech staje się płytki ponieważ odbywa się tylko w górnej części klatki piersiowej. Ciało odbiera to jako sygnał stresu… i jeszcze bardziej się napina.
Podświadomie, chcąc chronić wrażliwe miejsce, wszystkie mięśnie dookoła mobilizują się i napinają. Gdy brzuch staje się spięty, sztywny i obolały, nie da się już tak łatwo "puścić" - ani w codziennym kontakcie z własnym ciałem i głową, ani tym bardziej w seksie.
Brzuch to nie tylko trawienie. To centrum emocji
Wzdęcia i napięcie mięśni brzucha
Naukowcy nazywają układ nerwowy jelit "drugim mózgiem" - nie bez powodu. W naszym brzuchu znajdują się miliony komórek nerwowych, które odczuwają stres, emocje i napięcie.
Jeśli przez dłuższy czas brzuch walczy z zaparciami, odczuwając ból i ucisk, ciało uczy się tłumić te sygnały. Problem w tym, że tłumiąc nieprzyjemne odczucia, tłumimy też te przyjemne.
Ciało, które przez lata uczyło się nie słuchać brzucha, będzie miało trudność, żeby znowu go "włączyć" do odczuwania rozkoszy.
Jak napięty brzuch wpływa na seks?
Napięcie mięśni brzucha i przepony jako reakcja na stres i emocje
Gdy za skutek zaparć brzuch napina się:
-
przepona nie może swobodnie pracować i „napędzać” pełnego, głębokiego, uspokajającego oddechu,
-
mięśnie dna miednicy robią się spięte i mniej elastyczne,
-
układ nerwowy pozostaje w trybie "walcz lub uciekaj", zamiast "czuj i przeżywaj"
Efekt? Ciało jest w trybie obrony, a nie otwartości. Mięśnie dna miednicy, które normalnie pomagają przeżywać przyjemność, w napięciu mogą wywoływać dyskomfort lub nawet ból. Odczuwanie doznań staje się ograniczone, orgazm trudniejszy do osiągnięcia, a chęć na bliskość spada.
To nie jest "wina" ciała. To jego sposób na przetrwanie w sytuacji napięcia.
Dlatego warto zadbać o kupę
Często szukamy sposobów na głębsze czucie siebie: sięgamy po techniki pracy z oddechem, mięśniami dna miednicy czy seksualnością. To cudowne, bo każdy taki krok przybliża nas do lepszej relacji ze swoim ciałem... i z ciałami innych.
Ale żeby te techniki działały naprawdę głęboko, ciało potrzebuje podstaw. Potrzebuje przestrzeni w brzuchu.
Prawidłowe wypróżnienia:
-
zmniejszają napięcie w brzuchu,
-
pozwalają przeponie pracować swobodnie i wspierać pełny, spokojny oddech,
-
odciążają mięśnie dna miednicy,
-
pomagają ciału wyjść z trybu obrony i wrócić do stanu otwartości.
Może brzmi banalnie, ale dobra kupa naprawdę robi różnicę. Kiedy puścisz to, co ciąży w brzuchu, łatwiej puścić też to, co ciąży w głowie i w reszcie ciała. A ciało, które ma przestrzeń, samo szuka przyjemności.
Mała czarna, wielki stres
Kawa pobudza nie tylko umysł, ale też jelita – unikaj jej przed analem
Warto wspomnieć o jeszcze jednym, niepozornym detalu, który może utrudnić “seksualny relaks”: kawie.
Chociaż zawarta w niej kofeina pobudza, poprawia koncentrację i perystaltykę jelit wypicie kawy może przynieść też skutki uboczne: nagłe skurcze, wzdęcia, parcie na zrobienie kupy. W kontekście seksu - szczególnie seksu analnego - może generować to dodatkowe napięcie i niepewność, które wcale nie sprzyjają przyjemności.
Jeśli zależy Ci na pełnym rozluźnieniu warto zrezygnować z kawy na kilka godzin przed intymnymi chwilami. Twoje jelita, Twoje ciało i Twój partner/partnerka będą Ci za to wdzięczni :)
Podsumowanie
Ciało, które trzyma, nie może czuć. Brzuch, który jest pełen napięcia, nie pozwala na swobodny oddech, ruch ani rozkosz.
Troska o regularne wypróżnienia to nie tylko troska o trawienie. To troska o przestrzeń dla oddechu, relaksu, seksu. To wybór siebie - swojego ciała, swojego komfortu, swojej przyjemności.
Ciało, które puści, naprawdę może więcej.